Streszczenie

Japonia jest jednym z krajów o najwyższym współczynniku urbanizacji, sięgającym 93% a populacja Tokio urosła do 13 506 000 osób. Jednak od 2007 roku, populacja Japonii systematycznie maleje – artykuł podejmuje kwestię globalnych i lokalnych trendów oraz ich wpływu na liczbę mieszkańców Tokio. Analiza tendencji społeczno-ekonomicznych i demograficznych wskazuje iż w przyszłości populacja Tokio będzie się zmniejszać.

Słowa kluczowe

Japonia, urbanizacja, populacja, demografia, starzenie się społeczeństwa

Wstęp

W zdecydowanej większości przypadków, stolica kraju jest równocześnie największym i najgęściej zaludnionym miastem danego kraju. To stolica tętni życiem, przyciąga ludzi dzięki lepszym ofertom pracy, możliwościom rozwoju i organizowanym wydarzeniom. W pierwszej części artykułu, przeanalizuję przyczyny depopulacji dotyczące całej Japonii.


Obecnie, populacja kraju to około 126,045,211 osób, z czego 125 309 000 to rodowici Japończycy (Statistics of Japan, n.d.). Zaledwie 1,5% mieszkańców Japonii to mniejszości narodowe, takie jak Koreańczycy, Brazylijczycy i Filipińczycy, co sprawia, że Japonia należy do najbardziej jednolitych pod względem narodowościowym państw na świecie (OECD, n.d.). Na poniższym wykresie widać, jak kształtowała się populacja Japonii na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat: aż do 2010 sukcesywnie rosła, kiedy to liczba mieszkańców wzrosła do 128,057,352 – poza wyjątkiem roku 1966, w którym zanotowano drastyczny spadek urodzeń, ze względu na negatywny przesąd związany z ówczesnym rokiem (OECD, n.d.). Od 2010 roku populacja zaczęła powoli, ale systematycznie maleć. Szacuje się, że w 2050 populacja spadnie do 95 milionów (Statistics Bureau, 2016). Dzieje się tak z kilku powiązanych ze sobą przyczyn: zmieniająca się mentalność oraz inne czynniki wpływające na modelu rodziny, co przekłada się na ujemny przyrost naturalny i starzenie się społeczeństwa. Dodatkowo, do Japonii przybywa stosunkowo niewielka liczba imigrantów.

Metodologia

Na podstawie zestawienia statystyk dotyczących wybranych kwestii demograficznych podjęto próbę estymacji dotyczącej populacji Tokio. Pierwszy z badanych obszarów to globalne tendencje stanowiące przyczyny malejącej populacji – wybrane dane dotyczą liczby urodzeń, starzenia się społeczeństwa i migracji. Drugi badany obszar to trendy ściśle powiązane z Tokio, gdzie statystyki wskazują na napływ ludności do tego miasta, w związku z urbanizacją, rozwojem gospodarczym oraz edukacją.

Wyniki analizy

W 2007 roku po raz pierwszy liczba zgonów przewyższyła liczbę urodzeń (Statistics Bureau, 2016). Liczba urodzeń spada systematycznie ze względu na brak przepisów, które chronią kobiety w ciąży i po urodzeniu dziecka (Statistics Bureau, 2016). Zgodnie z raportem Ministerstwa Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej: większość kobiet, które zaszły w ciążę, rezygnuje z pracy (“Introduction to the Revised Child Care and Family Care Leave Law,” n.d.). Ponadto, nawet jeśli kobieta wróci do pracy na pełen etat, to jej zarobki będę niższe – wg danych OECD, kobiety zarabiają aż o 26,59% mniej niż mężczyźni. Kolejnym problemem jest niewystarczająca liczba miejsc w przedszkolach – matki które chciałyby podjąć pracę, nie mają z kim zostawić dzieci, a wynagrodzenia wychowawców przedszkolnych są tak niskie, że niewiele osób decyduje się na taką pracę (Nursery School Push Hobbled by Lack of Workers, 2014). Co więcej, kobiety nie mogą liczyć na wsparcie ze strony partnera – mimo iż, według przepisów urlop rodzicielski na takich samych warunkach może wziąć zarówno kobieta jak i mężczyzna, decyduje się na to zaledwie 2% ojców. Nie jest to zaskakujące, ponieważ w japońskich firmach, pozycja i zarobki są ściśle związane ze starszeństwem i ilością czasu spędzaną w biurze, a nadgodziny są normą, tak więc urlop rodzicielski może wywrzeć bardzo niekorzystny wpływ na karierę danej osoby.

Nawet gdyby pozycja kobiet w japońskim społeczeństwie uległa poprawie, co mogłoby je zachęcić do posiadania dzieci, to zmiany w mentalności, które zaszły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wskazują, iż ten scenariusz nie jest zbyt prawdopodobny. Powojenny wyż demograficzny sprawił, że rząd zliberalizował przepisy dotyczące aborcji, oraz zachęcał rodziny do starannego planowania rodziny w celu uniknięcia przeludnienia. Kiedy pierwsze osoby z pokolenia wyżu demograficznego osiągnęły wiek rozrodczy, miał miejsce drugi wyż, ale znacznie mniejszy, ponieważ przeciętna liczba dzieci w rodzinie została ograniczona do dwóch – o połowę mniej niż 20 lat wcześniej (Splisgart, 2017). Ponadto wzrosła liczba kobiet podejmujących pracę zarobkową, wiek zawierania małżeństw był coraz wyższy, a decyzje o pozostaniu singlem coraz częstsze. Model rodziny zmienił się na dobre: z wielodzietnej, na nuklearną – w 2015 współczynnik dzietności wynosi 1.4 (Splisgart, 2017).

Niska dzietność nie jest jedyną przyczyną błyskawicznego starzenia się społeczeństwa, a Japonia jest najszybciej starzejącym się krajem na świecie – już obecnie osoby powyżej 60 roku życia stanowią jedną trzecią populacji (Statistics Bureau, 2016). W Japonii okres, w którym odsetek osób w wieku 65 lat i starszych przekraczał 10%, to rok 1985, ale patrząc na Stany Zjednoczone i kraje europejskie, gdzie miało to miejsce w 1940 we Francji, 1950 w Szwecji, 1965 we Włoszech i 1975 w USA. , problem wystąpił wcześniej niż w Japonii. Jednak w 2015 roku odsetek populacji w wieku 65 lat i starszych w Japonii wynosił 26,7%, przewyższając Stany Zjednoczone (14,8%), Francję (19,1%), Szwecję (19,9%) i Włochy (22,4%), co wskazuje, że starzenie się społeczeństwo w Japonii rozwija się szybko w porównaniu z krajami amerykańskimi i europejskimi. W 2011 Japonię spotkała największa katastrofa od czasów II wojny światowej – trzęsienie ziemi u wybrzeży Honsiu, przez które powstała olbrzymia fala tsunami, która uszkodziła elektrownię atomową w Fukushimie. Grupą, która szczególnie ucierpiała były osoby starsze, przez co potrzeba dostosowania się do zmieniającej się struktury społecznej została jaskrawo uwypuklona. Po pierwsze, osoby starsze miały problem z ucieczką przed tsunami. Po drugie, były bardziej wrażliwe na zimno, grypę, przeprowadzkę oraz psychiczny i fizyczny stres. Wiele osób nie miało dostępu do lekarstw, które muszą stale przyjmować, co skończyło się w wielu wypadkach przedwczesną śmiercią. Implikacje tego wydarzenia wykraczają poza bezpośrednie efekty katastrofy – uświadomiono sobie jak bardzo nieprzygotowana jest Japonia do opieki nad gwałtownie rosnącą liczbą emerytów. Większe nakłady na służbę zdrowia, wzrost osób opiekujących się osobami starszymi czy konieczność dostosowania infrastruktury publicznej to tylko niektóre z wielu wyzwań z którymi Japonia będzie się musiała wkrótce zmierzyć.

Ostatnim powodem, dla którego populacja Japonii maleje, jest niewielki napływ imigrantów, spowodowany co najmniej dwoma czynnikami: niechęcią Japończyków oraz wprowadzenie bardzo rygorystycznych zasad regulujących imigrację. Wyniki ankiet jednoznacznie wskazują, że zdecydowana większość Japończyków jest przeciwna mniej restrykcyjnej polityce imigracyjnej (Statistics Bureau, 2016). Mimo iż, ze względu na starzejące się społeczeństwo, zapotrzebowanie na siłę roboczą w Japonii będzie coraz większe i wielu imigrantów z Indonezji lub Filipin chciałoby podjąć stałą pracę w Japonii, napotykają oni wiele barier. Japoński rząd stara się zniechęcić absolwentów oraz profesjonalistów zainteresowanych karierą w Japonii, w imię ochrony interesów pewnych grup obawiających się, że napływ zagranicznych pracowników przełożyłby się na niższe zarobki. W 2009 roku, japoński rząd uruchomił program, w ramach którego zachęcał imigrantów z Ameryki Łacińskiej, o japońskim pochodzeniu do powrotu do domu, oferując zachęty finansowe, pod warunkiem, że nie będą już szukać pracy w Japonii. Wiele firm otwarcie informuje kandydatów, że nie zatrudnią one obcokrajowca. Co więcej, osoby pragnące pozostać na stałe w Japonii, muszą podejść do egzaminu, który bardzo trudno zdać. Wszystkie te czynniki sprawiają, że napływ imigrantów do Japonii jest stosunkowo niewielki.

W druga część artykułu skupiam się na czynnikach, które mogą sprawić, że Tokio, mimo spadającej populacji kraju będzie dalej rosło. W ciągu ostatnich czterdziestu lat, znaczna część działalności gospodarczej – a zwłaszcza rozwijający się przemysł oraz sektor usługowy – była skoncentrowana wokół Tokio. Czym jednak jest Tokio i gdzie przebiegają jego granice? W literaturze pojawiają się pewne rozbieżności w definiowaniu, w zależności od kryteriów branych pod uwagę. Przyjmuje się, że miasto tworzą 23 dzielnice, które wraz miejscowościami położonymi na zachód od miasta np. regionem Tama i niezurbanizowanymi terenami górskimi tworzą prefekturę tokijską (Tōkyō-to) a dokładniej metropolię na prawach prefektury. Natomiast używane wymiennie terminy “aglomeracja”, “region tokijski” i “zespół miejski” są próbą oddania używanych w literaturze anglojęzycznej określeń Greater Tokyo Area. Najszersze pojęcie, które chciałbym wprowadzić to Szeroka Strefa Stołeczna czyli National Capital Region (Shutoken) dotyczących obszaru obejmującego kilka prefektur (Kanagawa, Chiba, Saitama) i zamieszkanego przez niemal 38 milionów osób. Czasami określenie Greater Tokyo Area używane jest w odniesieniu do National Capital Region.

Japonia ma jeden z najwyższych wskaźników urbanizacji na świecie – wynosi on 93.5% oraz dodatnie tempo urbanizacji wynoszące 0,56% rocznie (Statistics Bureau, 2016). Zgodnie z oficjalnymi danymi, miasto w październiku 2015 roku liczyło 13,491 milionów mieszkańców, co stanowi około 11% populacji całej Japonii, natomiast powierzchnia Tokio to 0,6% całej powierzchni Japonii gęstość zaludnienia wynosi 6,158 osób na kilometr kwadratowy. Tokio jest więc nie tylko najludniejszą, ale też najgęściej zaludniona prefekturą. Obszar miast bez regionu Tama zamieszkuje 9,241 milionów osób. W 2014 roku, 331,000 osób wyprowadziło się, a 405,000 wprowadziło się, w wyniku czego miasto zwiększyło liczbę mieszkańców o 73,000 osób (Statistics Bureau, 2016). Pod koniec lat pięćdziesiątych odsetek ludności miejskiej zaczął wzrastać. W 2010 r. 51,0 procent całkowitej populacji było skoncentrowane w trzech głównych obszarach metropolitalnych: głównych obszarach metropolitalnych Kanto, Chukyo i Kinki. Gęstość zaludnienia w głównym obszarze metropolitalnym Kanto wynosiła 2631 osób na kilometr kwadratowy. W głównym obszarze metropolitalnym Czukyo było to 1288 osób na kilometr kwadratowy, a w głównym obszarze metropolitalnym Kinki było to 1484 osoby na kilometr kwadratowy (Statistics Bureau, 2016).
Organizacja Narodów Zjednoczonych prognozuje, że do 2020 roku, w skali świata, liczba osób zamieszkujących tereny miejskie wzrośnie z 54% do 66%. Mimo iż Tokio obecnie jest największym miastem na świecie, ONZ przewiduje że miasto utrzyma swoją pozycję tylko do 2030 roku i prawdopodobnie zostanie wyprzedzone przez Delhi.

Tendencja wzrostowa, która utrzymywała się przez lata, jest wypadkową kilku czynników i świadczy o tym, że czynniki wpływające na spadek populacji w skali kraju, mają mniejszą siłę oddziaływania na największe miasto świata. Jednym z powodów dla których populacja stolicy rośnie, mimo iż liczba mieszkańców Japonii spada jest fakt, że imigranci, którzy zdecydowali się na stały pobyt, w ponad 70% przypadków są zarejestrowani w jednym z trzech największych obszarów miejskich (Statistics Bureau, 2016). Poza większą liczba ofert pracy, w Tokio jest im prościej znaleźć szkołę dla dzieci, w której program zajęć i język będą odpowiednio dostosowane.

Co więcej, dane wskazują, że najliczniejszą grupą wiekową, która przeprowadziła się do Tokio w ostatnich latach, są osoby między 20 a 24 rokiem życie, co wiąże się po pierwsze z wstąpieniem na uniwersytet, a po drugie – poszukiwaniem pracy. Uniwersytet Tokijski, na którym studiuje około 30 tysięcy osób, zajmuje pierwsze miejsce w rankingu uniwersytetów w Japonii i 43 na świecie. Tokio nie tylko skupia wokół siebie różne gałęzie przemysłu ale jest też finansowym sercem kraju i magnesem dla start-upów, oferując wiele miejsc pracy. Pomimo tych czynników, w raporcie Tokyo Metropolitan Government, pojawia się prognoza mówiąca iż do 2100 roku, populacja miasta zmniejszy się o połowę.

Wnioski

Podsumowując, przyczyny depopulacji Japonii, dotykają w mniejszym stopniu mieszkańców Tokio niż osoby zamieszkujące pozostałe regiony. Ze względu na fakt, że najliczniejszą migrującą grupą są osoby młode, które mogą mieć dzieci i które w Tokio mają większe szanse na znalezienie pracy, nie jest ono narażone w takim samym stopniu na spadek populacji jak reszta kraju. Co więcej, dzięki imigrantom, którzy najchętniej wybierają właśnie Tokio, stolica nie jest zagrożona brakiem rąk do pracy. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że takie czynniki jak niski poziom dzietności w dłuższym okresie będą miały większy wpływ na liczbę ludności, istnieje duże prawdopodobieństwo że prognoza Tokyo Metropolitan Government się ziści – trudno natomiast jednoznacznie ocenić czy do 2100 roku czy nie.

Bibliografia

  1. Introduction to the revised Child Care and Family Care Leave Law. (n.d.). In Ministry of Health Labour and Welfare.
  2. Nursery school push hobbled by lack of workers. (2014). Japan Times. http://www.japantimes.co.jp/news/2014/03/09/national/nursery-school-push-hobbled-by-lack-of-workers/#.V0iXPISLTIU
  3. OECD. (n.d.). International Migration Outlook. https://www.oecd-ilibrary.org/sites/b140958b-en/index.html?itemId=/content/component/b140958b-en
  4. Splisgart, J. (2017). Przemiany modelu rodziny a sytuacja ludzi starszych w Japonii u progu XXI wieku. Gdańskie Studia Azji Wschodniej, 11, 138–151. https://doi.org/10.4467/23538724gs.17.010.6871
  5. Statistics Bureau. (2016). STATISTICAL HANDBOOK OF JAPAN.
  6. Statistics of Japan. (n.d.). http://www.e-stat.go.jp/SG1/estat/ListE.do?lid=000001152790

Podobne wpisy

Dodaj komentarz